Drogi pamiętniczku...
W sumie nie mam zbytnio nawet co napisać.. co u mnie? bez zmian. Boli strasznie i chciałabym w końcu dowiedzieć się co mi jest i podjąć leczenie...czekanie zdecydowanie jest najgorsze !:(
Wczorajszy dzień okazał się nie aż tak ciekawy jak zakładałam... Spotkanie z ludźmi z uczelni i zostanie członkiem Stowarzyszenia jednak troszkę słabo wypadło w porównaniu z moimi wyobrażeniami. No cóż... nie będę się zrażać tylko czekać na, aż to wszystko się rozkręci jakoś...
Dzisiejsza reszta dnia będzie spędzona z moim G ;**. Kocham Cię ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz